Witaj na forum!
Pierwszy raz widzę słowo "api-domek". Już wygooglałem i wiem. To taki całoroczny stebnik dla miastowych. ;-)
Mi byłoby żal inwestować w coś takiego, ale dla pszczół i uli to na pewno korzystna sprawa: ule nie są narażone na warunki atmosferyczne, a pszczoły mają suchutko nawet w największe ulewy. No i zimowla rodzin jest z pewnością łatwiejsza.
Każdy ul można trzymać w stebniku. Wybór szczególnego modelu powinien raczej zależeć od tego, jaką gospodarkę zamierzasz prowadzić.
Przemysłowe ramkowce (Dadanty, Warszawskie, Wielkopolskie...) pozwalają na intensywną gospodarkę i znaczne ilości miodu, kosztem inwestycji czasowej, regularnych przeglądów, zabiegów, no i pszczół. 99% pszczelarzy korzysta z takich uli. Nie dlatego, że są lepsze, tylko dlatego, że "wszyscy tak robią", więc łatwo znaleźć sprzęt, porady, literaturę, leki itd.
Ule TBH pozwalają skubnąć od czasu do czasu plaster miodu i z łatwością oglądać rodziny po otwarciu klapy ula, ale ich gospodarka jest nieoczywista z racji braku jakiejkolwiek standaryzacji. Z takich uli korzysta Marcin G., który prowadzi zresztą blog o tej tematyce:
https://nasnozach.blogspot.com/
Tutaj na forum rozmawiamy raczej o ulu Warrego, tj. Ulu Ludowym. To ul maksymalnie uproszczony i nie wymagający od pszczelarza ani znaczącej wiedzy, ani czasu. Licząc szybko na palcach wychodzi mi, że nad każdym ze swoich uli spędzam jakieś 3h rocznie (nie licząc czasu spędzonego na trzepaniu miodu, kiedy jest). Ul Ludowy to Ul dla samodzielnych pszczół. Mają same sobie radzić, same sobie urządzić mieszkanie, a my tylko zapewniamy im spokój i bezpieczeństwo. Kosztem takiego podejścia jest relatywnie niska produktywność - mi wychodzi statystycznie 6 kg miodu rocznie na ul. To zupełnie inna filozofia - nie chodzi o duże ilości miodu, ale o prostotę, bezinwazyjność w pszczele życie i niski koszt. Polecam tu oczywiście lekturę "Pszczelarstwa dla Wszystkich" Emila Warré.
Niezależnie od modelu ula, podstawowe problemy są dziś wszędzie te same: Warroza i głód. Kluczowe jest umiejscowienie pasieki: im niższy stopień zapszczelenia okolicy, tym lepiej.
Mateusz