Witaj na forum poświęconemu Ulowi Ludowemu ojca Warré. Masz pytania, lub chcesz podzielić się swoim doświadczeniem w kontekście tego ula? Trafiłeś we właściwe miejsce.
Forum nie wymaga rejestracji, aby napisać wiadomość po prostu podaj swoje imię lub pseudonim.
Dobry wieczór.
Chciałbym zapytać jak i kiedy dokonujemy podziału naszych uli.
Pozdrawiam
Witam nowego kolegę na naszym skromnym forum :-)
Podział ula Warré jest bardzo łatwy: wybieramy ul, który ma czerw w dwóch korpusach, zdejmujemy górny korpus (razem z daszkiem i poduszką) i nasadzamy go na wcześniej przygotowany pusty korpus z dennicą. Na pierwotny ul nakładamy poduszkę i daszek, a nastepnie dodajemy nowy, pusty korpus od dołu.
To metoda niezwykle prosta i szybka, wymaga tylko upewnienia się, że w obu korpusach jest czerw (inaczej osierocony korpus nie zdołałby wychować sobie nowej matki).
Kiedy można to robić? Wcześnie w sezonie, by rodziny miały czas i możliwość odbudować sobie plastry przed zimą. W naszym klimacie to z reguły oznacza maj-czerwiec.
Podział jest łatwy, szybki i przyjemny, ale niespecjalnie miły pszczołom. Jeśli mamy taką możliwość, to lepiej wykonać sztuczny rój, w zgodzie z pszczelim instynktem. Okres działania ten sam co dla podziału, ale procedura nieco inna:
Sztuczny rój tworzymy wyłącznie w piękny, słoneczny dzień, kiedy wszystkie zbieraczki są na zewnątrz. Wybieramy ul z co najmniej dwoma zapełnionymi korpusami, najlepiej taki, który ma już mateczniki. Zdejmujemy daszek i poduszkę. Nasadzamy dwa puste korpusy oraz poduszkę. Na przemian lekko podkurzamy od dołu i stukamy w boki ula, i tak przez 10-15 minut. To powinno wywołać nastrój rojowy i przeprowadzkę matki z częścią robotnic do górnych korpusów. Często "ten" moment poznamy po cytrynowym zapachu. Zdejmujemy wtedy dwa górne korpusy i mamy nowy, zapszczelony ul.
Sztuczny rój jest lepszy od podziału, bo wprowadza pszczoły w nastrój rojowy, a to niezwykle dopinguje rodzinę do budowy plastrów. Wyrajanie sprawia też, że intensywnie bzyczą podczas przeprowadzki, a to pozwala im pozbyć się dużych ilości dręcza.
Mateusz
Domyślam się że te dwa korpysy w które wchodzi sztuczny rój powinny być używane? A jeśli się ma nowe to co? pszczoły z niego nie zwieją??
I czy dobry moment na polskie warunki to np początek kwitnienia akacji??
J jeszcze:) jak mocno stukać w ul? Trochę słabiej jak do drzwi czy mocniej?? (Nie śmiać się zr mnie proszę;))
Korpusy nie muszą być używane, ale użycie nowych znacząco zwiększa ryzyko, że rodzina się wyprowadzi. Szacuję, że przy używanych korpusach to ryzyko wynosi jakieś 5-10%, a przy nowych pewnie w okolicy 50%.
Problem nowych korpusów można zniwelować na kilka sposobów (od najbardziej do najmniej skutecznego moim zdaniem):
1. zamknąć ul na 48h w jakimś ciemnym i chłodnym pomieszczeniu (piwnica) - ten sposób wymaga oczywiście natychmiastowego dokarmienia rodziny
2. dodać do nowego ula ramkę lub dwie suszu (trzeba do tego dysponować zapełnioną ramką w formacie Warré, albo solidnym plastrem na snozie)
3. wejście ula zagrodzić kawałeczkiem kraty odgrodowej
4. nowy ul wysmarować od wewnątrz melisą lub rojowabikiem, a spód snóz pociągnąć pszczelim woskiem
Początek kwitnienia akacji jest dobry, tak. U mnie akurat akacji nie ma, więc kieruję się z reguły rozkwitem kolidupy. Istotne jest, by nowowyrojone pszczoły mogły znaleźć obfite pożytki, a pogoda pozwalała im na regularne loty.
Jeśli o stukanie chodzi, to używam do tego dwóch płaskich kawałków drewna i stukam z obu stron równocześnie, bardzo umiarkowanie. Nie chodzi o to, żeby siłą przegnać pszczoły, tylko by dać im do zrozumienia, że z ich mieszkaniem jest coś nie tak.
Mateusz
Dziękuję za odpowiedź. Przetestuję w przyszlym roku jak wszystko dobrze pójdzie;)