GłównaSchematPodręcznikLinkiForum
skocz do końca lista wątków

Woda do ula

Wątek zamknięty z powodu braku aktywności od ponad 180 dni.

Tak na szybko. Czy słyszał ktoś żeby ulom warre, czy w ogóle ulom podawać mały słoiczek z wodą(dekielek jak do syropu)? Czy to może ułatwić pszczołom życie i budowę w takie upały? To pytanie nasuwa mi się po rozmowach z dziadkiem. No i widzę ile pszczół ginie szukając wody. Żaby tylko na to czekają. A pszczoły wolą staw niż poidła. Choć korzystają też z podlewanego ogródka.
ccde6166fa705b31 76f7a923a0c2be0b 750658a2711af3ed cd2834717af6d1fe d80ab2029ddf66bd 8dc70d91f338c230 6a0646fb62648996 22e82f20a84fd01a
> Czy słyszał ktoś żeby ulom warre, czy w ogóle ulom podawać mały słoiczek z wodą(dekielek jak do syropu)?
Nic nie kojarzę takiego. Wszelkiej maści poidełka na pasieczysku to i owszem - ale w środku ula? Jedyny taki przypadek, o którym wie, to podawanie litu. Wtedy roztwór wody i chlorku litu jest podawany w podkarmiaczce. Ale dla czystej wody? Nigdy się nie spotkałem.
> Czy to może ułatwić pszczołom życie i budowę w takie upały?
Być może. Ale czy to już nie podchodzi pod zbyt intensywne wspomaganie? Bo co jak co, ale wodę to pszczoły chyba powinny umieć sobie nosić same... (byle miały do niej rozsądny dostęp w okolicy)
> A pszczoły wolą staw niż poidła.
Zauważyłem, że pszczoły generalnie wolą brudną wodę od czystej. A poranna rosa spływająca z gnoju za stodołą to już w ogóle dla nich delikates. Mateusz
Na moim terenie woda do ula wczesną wiosną to jedna ze standardowych metod pobudzania rodziny, ciasto, odsklepianie plastrów, a rekordziści druty grzejne. Do tego wiosenne, a nawet całoroczne leczenie. Przy układzie pożytków jaki u mnie panuje i chęci wyciągnięcia wiadra miodu z ula to najlepsza droga. Tylko czy na pewno o to chodzi? Marcin
Ok. Dziękuję za odpowiedzi😊 Rosa z gnoju to mi humor poprawiła😂 A ten dziadek to właśnie taki gość co za punkt honoru ma mega silne rodziny mega ogromne, mega wczesne wszystko itp. Ja się nie wgłębiałam tylko gaduły słuchałam ale mówił o podgrzewaniu w jego ulach. Dla mnie to zupełnie odpada. Oczywiście nie zdradza żadnych szczegułów wiecej czy to o leczeniu czy o czymś innym. Nie wiem jak te jego pszczoły radzą sobie z warrozoą i z nim ale możliwe że kupiłam bardzo dzielą rodzinkę jak tak dziadka słucham.

Wątek zamknięty z powodu braku aktywności od ponad 180 dni.