GłównaSchematPodręcznikLinkiForum
skocz do końca lista wątków

Kolejny raz o dennicy.

Wątek zamknięty z powodu braku aktywności od ponad 180 dni.

No właśnie. Nadal nie mam ekodennic a od wiosny nie mam ani jednego dnia pustego. Ciągle goni mnie jakaś robota a nawet po kilka na raz. I tak kminię czy teraz nadal jest czas na stawianie ekodennicy czy już dać spokój. Coś chyba powinnam zmienić bo jest nadal ciepło i pszczoły złoszczą się bardzo na przymknięte wylotki. Siatką oczywiście, a one i tak gryzą dechy. Sufit zakitowały na amen na ich własne życzenie przecież. I co tu robić?? Jak już mam robić im dennice to może eko. Tylko to więcej pracy i nie mam tyle snoz. Jak już robić eko to wszystkim warre. I chyba jak dam ekodennice czy zostawię litą tak jak jest to wiatrołapu na zimę już nie trzeba tym bardziej że drugi korpus nie jest dociagnięty do końca. Dobrze myślę?
ccde6166fa705b31 76f7a923a0c2be0b 750658a2711af3ed cd2834717af6d1fe d80ab2029ddf66bd 8dc70d91f338c230 6a0646fb62648996 22e82f20a84fd01a
Zamknięty wylotek w lecie, przy litej dennicy, to generalnie słaby pomysł: wentylacja znikoma, więc ryzyko przegrzania jest niezerowe. Do tego mogą dojść problemy z odprowadzaniem wilgoci z miodu. Aby wentylacja była skuteczna, to powietrze musi móc wlecieć jedną stroną, a wylecieć drugą. Jeśli drugi korpus jest niezakończony, to potrzeba wiatrołapu jest zaiste mniejsza, ponieważ ten dolny nie do końca zabudowany korpus będzie de facto robił za wiatrołap. Wymianę dennic we wszystkich ulach naraz odradzam. Nie dlatego, że eko dennice jakieś liche czy coś (nie wiem, nigdy nie miałem), tylko dlatego, że jakąkolwiek zmianę robisz to lepiej przeprowadzić ją na części uli, aby móc mieć porównanie z resztą uli po sezonie albo dwóch. Mateusz
Siatka która dałam na zawężenie wylotków to taka jak na dennice. Ule mają cień już przed 10tą. Nie powinna im utrudniać wentylacji a i tak się nie podoba. Za czasów opata nie było siatek w dennicy i pszczoły sobie radziły zasłonięte drzwiczkami z puszki. A i co ciekawe. Tylko jeden ul taki. A Ty Mateusz skoro nie leczysz to mógł byś sporo zyskać z ekodennicą. Może się skusisz. Tak mi się osobiście wydaje, że jest to dobre a nie szkodliwe dla pszczół😊 Wszystkie zwierzęta funkcjonują lepiej w wariancie eko, bliższemu ich naturalnemu środowisku to pszczoła napewno nie jest wyjatkiem.
ccde6166fa705b31 76f7a923a0c2be0b 750658a2711af3ed cd2834717af6d1fe d80ab2029ddf66bd 8dc70d91f338c230 6a0646fb62648996 22e82f20a84fd01a
> Siatka która dałam na zawężenie wylotków to taka jak na dennice.
To nadal jakieś 40% prześwitu mniej.
> Ule mają cień już przed 10tą.
Czyli w południe są w słońcu? No to tym bardziej słabo. Dobrze, że rodzina nie zwiała. Teraz już nie zwieje, ale ja nie odważyłbym się tak zawekować rodzinę.
> Za czasów opata nie było siatek w dennicy i pszczoły sobie radziły zasłonięte drzwiczkami z puszki.
Te drzwiczki z puszki to raczej zimą, a jeśli latem to tak czy inaczej pod żadnym pozorem nie w słońcu.
> A Ty Mateusz skoro nie leczysz to mógł byś sporo zyskać z ekodennicą.
Z tym nieleczeniem to niezupełnie prawda. Ekodennica to swoją drogą ciekawa sprawa, ale poczekam aż przetrzesz szlaki :) Za rok, dwa to kto wie, może i faktycznie się skuszę. Tak czy siak, póki co eksperymentuję z LiCl a nie chcę prowadzić kilku eksperymentów jednocześnie, bo potem ciężko połączyć przyczyny ze skutkami. Mateusz
Cień przed 10tą. Już przed 10tą. Czyli od przed 10tą rano już nie są w pełnym słońcu aż do końca dnia. Bynajmnjej teraz tak jest słońce. Latem później robił się tam cień, ale wtedy wylotki były na ful. Myślę że skoro do tej pory dawały radę i nie przeszkodziło im to zwiększyć liczebności to i teraz czerw im sie nie przegrzeje. A latem co im pasek siatki pod słoikami zmieniłam to od razu był dookoła zakitowany więc chyba tak ma być. Teraz już nie kitują ale to chyba z racji pory roku. A co ma rupeć powiedzieć😊 U dziadka same takie były. Ciemne ule i czarne dachy z papy, w słońcu, i nawet stare portki za zatworem wsadzone. Że wypełnienie w ściankach to mało na upały. Ściana minimum 40cm to dopiero można mówić o jakiejś ochronie przed nagrzewaniem wnętrza.
ccde6166fa705b31 76f7a923a0c2be0b 750658a2711af3ed cd2834717af6d1fe d80ab2029ddf66bd 8dc70d91f338c230 6a0646fb62648996 22e82f20a84fd01a
> Cień przed 10tą. Już przed 10tą. Czyli od przed 10tą rano już nie są w pełnym słońcu aż do końca dnia.
Ok, źle zrozumiałem. W takim razie przegrzanie nie grozi. A wracając do pierwotnej sprawy: skoro Twoja lita dennica wydaje Ci się nieadekwatna, to nie musisz robić nowej, tylko przerób tę obecną na dennicę z siatką. Wyciągnij dennicę spod ula, ul tymczasowo postaw na dwóch listwach, nawierć w tej litej dennicy jeden lub dwa otwory typu fi 68 (zapytać męża, na pewno ma otwornicę do montażu puszek elektrycznych w płytach KG) i nałożył/przygwoździł na to kawałek stalowej siatki. Roboty jest wszystkiego razem na jakieś 25 minut. A ekodennica to swoją drogą, czemu nie - ale to już grubszy temat konstrukcyjny. Mateusz
Muszę zamówić siatkę tą do dennic. Powiedziała bym że jeszcze kawałek gdzieś był i dokopać się nie mogę.... Otwornicę nawet sama potrafię ogarnać😊 Znowusz do ekodennicy muszę listewki kupić. I tak rozmyślam że zrobię dokładnie tak jak Marcin okrągłe wlotki bo wtedy na czas leczenia wystarczy że zabiorę skrzynkę ze śmietkami a te część z wlotkami dam na jakaś płytę i będzie dalej wylotek. Tu jest o niej u Marcina na fb. https://m.facebook.com/story.php/?story_fbid=pfbid02PAHqi5cKiymyPQJaJm3RHfYQsFfqBExhedP9F9QE72tEERpupZMPHgeXz2Cmd4gfl&id=103736188963669 A i szlaków z ekodennicą to ja już przecierać nie muszę bo chićby Marcin ma to dopracowane😊
A Mateusz masz już jakieś zdanie o pojeniu LiCl? Bo jak tak na szybko sprawszałam neta to chyba w Polsce nie jest to popularne. Albo ja źle szukam😊
ccde6166fa705b31 76f7a923a0c2be0b 750658a2711af3ed cd2834717af6d1fe d80ab2029ddf66bd 8dc70d91f338c230 6a0646fb62648996 22e82f20a84fd01a
> A Mateusz masz już jakieś zdanie o pojeniu LiCl?
Moje zdanie póki co jest takie, że jestem pozytywnie nastawiony i wierzę, że to faktycznie może być "to". Ale póki nie zobaczę twardych statystyk po jednym-dwóch sezonach to trudno mi cokolwiek stwierdzić na pewno. Wszystko zaczęło się od tego: http://www.nature.com/articles/s41598-017-19137-5 I faktycznie - podanie roztworu z LiCl powoduje osyp dręcza. Mniejszy lub większy, w zależności od stopnia rozcieńczenia i ilości syropu. Np. roztwór o wyższym stężeniu syropu powoduje mniej intensywny osyp, ale za to dłuższy w czasie. Przypuszczam, że wynika to stąd że pszczoły chętniej składują taki roztwór zamiast spożytkować go na miejscu, przez co kontakt z LiCl utrzymuje się dłużej. Niektóre badanie twierdzą, że LiCl poraża czerw. Ja tego nie zauważyłem. W każdym razie - spośród obecnie 7 rodzin, w tym roku 5 jedzie na LiCl, a 2 na Varromedzie. W przyszyłym roku może będę mógł dokonać jakichkolwiek obserwacji i wyciągnąć wnioski. Mateusz
Muszę się zagłębić w temat. Ale to raczej zimą. Teraz już dokanczam sezon tak jak jest. No nie do końca bo jak dam radę to zrobię jutro ekodennice😊

Wątek zamknięty z powodu braku aktywności od ponad 180 dni.