Wątek zamknięty z powodu braku aktywności od ponad 180 dni.
Witajcie. Zastanawiam się czy to jednak dobre rozwiązanie. Obserwuję przy każdym deszczu i nie zacieka, ale gdy teraz zrobiło się zimno na listewce która jest przybita do poduszki żeby zrobić miejsce dla uchodzącego górą powietrza jednak jest widoczne nasiąknięcie od strony płytki. Mój mąż twierdzi że o ile Mateuszowy "beton" jako dach mógł być ok, bo gruby i jednak chłonny dla wody (bynajmniej wody z ula, od góry nie powinien być), to gres jest nienasiąkliwy i cienki. I teraz myślę czy poduszka 10 cm dla takiego dachu to nie za mało.
W ulu szafka raz widziała krople na płytce nad gniazdem ale to byl czas gdy pszczoły odparowywały miód. Nie pamiętam pogody ale nie były to krople z deszczu który zaciekł. Zrobiłam wtedy skos dając z jednej strony podkladkę i później już tego nie widzialam. W warre nigdy nie widziałam wilgoci pod płytką ale też są tam innej firmy gresy. To może mieć znaczenie.
Tak rozmyślam czy może wyposażyć je na zimę w dodatkowe poduszki ze słomą?
https://imgpile.com/images/DSk6lC.md.jpg
https://imgpile.com/images/DS0xNc.md.jpg
Gdy się tę płytkę uchyli jest wilgotna nad gniazdem. Bardziej w ulu z siatką, mniej w ulu z oryginalną warre. Jutro ma być ciepło i myślę pooglądać to dokładniej i całkiem zostawić pszczoły na zimę. Napiszcie co myślicie. Ktoś tutaj chyba też dał płytkę. Może napisze również.
Pozdrawiam😊
A czy nie ma tu miejsce zwyczajny proces roszenia? Płytka zimna, od strony poduszki zawsze nieco cieplej, a wilgotność powietrza obecnie spora, więc co nieco wykrapla się przez noc kiedy letnie powietrze znad poduszki styka się z zimną płytką, tym samym kurcząc się i oddając nieco wody. To są pomijalne ilości wody, bo powierzchnia daszku mała a różnica temperatur niewielka.
Jeśli to jest to, to w ogóle nie przejmowałbym się, bo to tylko powierzchniowa wilgotność płytki. Alarmujące byłoby natomiast, gdyby wewnętrzne ścianki poduszki czerniały.
Jeśli *naprawdę* nie możesz przez to spać, to możesz rozważyć zwiększenie odstępu między daszkiem a poduszką (tj. podstawić grubszą listewkę) - ale wówczas trzeba będzie również pomyśleć o ochronie przed ptakami i gryzoniami.
Mateusz
Hmmm. Rozwiązanie warre na pewno jest ok. Żebym dachem z płytki nie zaszkodziła...
Test gresu będzie na jednym tylko ulu. Z litą dennicą. Zdjęcia tego nie oddają ale płytka na ulu z dennicą z siatką w 1/3 była dużo bardziej mokra niż płytka ula z dennicą oryginalną warre. Ul z siatką otrzymał więc dach po osypanym w tamtym roku warre tyle że na swoją poduszkę. A ul z opatowską dennicą dostał dodatkową poduszkę z półkorpusu (w który włożyłam sienniczek słomiany) żeby mieć większy odatep od wilgoci na górze.
> A ul z opatowską dennicą dostał dodatkową poduszkę z półkorpusu (w który włożyłam sienniczek słomiany) żeby mieć większy odstep od wilgoci na górze.
Z tą dodatkową poduszką to zalecałbym ostrożność, bo może to mieć skutek przeciwny do zamierzonego. Większa poduszka rzeczywiście bardziej odizoluje rodzinę od wilgoci z góry, ale ograniczy również wentylację całości (tj. zmniejszy "efekt komina"), przez co wilgoć wytwarzana przez rodzinę pszczelą może łatwiej zalegać w ulu.
Mateusz
Tylko u mnie poduszka to jedynie słoma w tkaninie. Słoma jak to słoma ma przestrzenie powietrznych dużo. Myślę że przy tak małej gęstości i upakowaniu nie jest to utrudnienie dla uchodzącej wilgoci. Chyba...
Wątek zamknięty z powodu braku aktywności od ponad 180 dni.