GłównaSchematPodręcznikLinkiForum
skocz do końca lista wątków

Api-domek

Wątek zamknięty z powodu braku aktywności od ponad 180 dni.

Witajcie:) Jako zupełnie początkująca zamierzam zająć się po przeprowadzce na wieś pszczelarstwem, zaczynając od niezbędnego minimum, by stopniowo nabywać doświadczenia. Zwracam się do Was z pytaniem o rodzaj polecanych przez Was uli, do umieszczenia w api-domku, bo taka forma wydaje mi się bardzo interesującym połączeniem przyjemnego z pożytecznym. Byłabym Wam wdzięczna za wszelkie sugestie:)
ccde6166fa705b31 76f7a923a0c2be0b 750658a2711af3ed cd2834717af6d1fe d80ab2029ddf66bd 8dc70d91f338c230 6a0646fb62648996 22e82f20a84fd01a
Witaj na forum! Pierwszy raz widzę słowo "api-domek". Już wygooglałem i wiem. To taki całoroczny stebnik dla miastowych. ;-) Mi byłoby żal inwestować w coś takiego, ale dla pszczół i uli to na pewno korzystna sprawa: ule nie są narażone na warunki atmosferyczne, a pszczoły mają suchutko nawet w największe ulewy. No i zimowla rodzin jest z pewnością łatwiejsza. Każdy ul można trzymać w stebniku. Wybór szczególnego modelu powinien raczej zależeć od tego, jaką gospodarkę zamierzasz prowadzić. Przemysłowe ramkowce (Dadanty, Warszawskie, Wielkopolskie...) pozwalają na intensywną gospodarkę i znaczne ilości miodu, kosztem inwestycji czasowej, regularnych przeglądów, zabiegów, no i pszczół. 99% pszczelarzy korzysta z takich uli. Nie dlatego, że są lepsze, tylko dlatego, że "wszyscy tak robią", więc łatwo znaleźć sprzęt, porady, literaturę, leki itd. Ule TBH pozwalają skubnąć od czasu do czasu plaster miodu i z łatwością oglądać rodziny po otwarciu klapy ula, ale ich gospodarka jest nieoczywista z racji braku jakiejkolwiek standaryzacji. Z takich uli korzysta Marcin G., który prowadzi zresztą blog o tej tematyce: https://nasnozach.blogspot.com/ Tutaj na forum rozmawiamy raczej o ulu Warrego, tj. Ulu Ludowym. To ul maksymalnie uproszczony i nie wymagający od pszczelarza ani znaczącej wiedzy, ani czasu. Licząc szybko na palcach wychodzi mi, że nad każdym ze swoich uli spędzam jakieś 3h rocznie (nie licząc czasu spędzonego na trzepaniu miodu, kiedy jest). Ul Ludowy to Ul dla samodzielnych pszczół. Mają same sobie radzić, same sobie urządzić mieszkanie, a my tylko zapewniamy im spokój i bezpieczeństwo. Kosztem takiego podejścia jest relatywnie niska produktywność - mi wychodzi statystycznie 6 kg miodu rocznie na ul. To zupełnie inna filozofia - nie chodzi o duże ilości miodu, ale o prostotę, bezinwazyjność w pszczele życie i niski koszt. Polecam tu oczywiście lekturę "Pszczelarstwa dla Wszystkich" Emila Warré. Niezależnie od modelu ula, podstawowe problemy są dziś wszędzie te same: Warroza i głód. Kluczowe jest umiejscowienie pasieki: im niższy stopień zapszczelenia okolicy, tym lepiej. Mateusz
Mateuszu, bardzo dziękuję za tę garść cennych wskazówek:)

Wątek zamknięty z powodu braku aktywności od ponad 180 dni.