Wątek zamknięty z powodu braku aktywności od ponad 180 dni.
Dziś po raz pierwszy zajrzeliśmy do uli. W pierwszym wielkopolskim tym, który zamienił sobie matkę, czerwiu było średnio, ale pewnie się rozkręcą bo ładnie latają, za do drugi wielkopolski ten w, którym ostała się kupna matka linii Asta to na każdej ramce zasklepiony czerw, a matkę znaleźliśmy za zatworem. W ulach ludowych, za to pszczoły stwierdziły, że jednak budują plastry w następnym korpusie w jednym miały już zabudowane 30% korpusu a najdłuższy plaster zaraz by wyszedł z korpusu więc tam podłożyliśmy od razu korpus. Drugi natomiast ma zabudowane 1/4 drugiego korpusu, tym trzeci korpus podłoże podłoże jutro, bo musze dołożyć snozy na korpus. Teraz zostaje pytanie, czy liczyć na miód, czy je wyroić??
zabudowa 30% korpusu 7 kwietnia? Bardzo dynamicznie. Choć w tym roku wiosna była nadzwyczaj wczesna, a teraz to już praktycznie lato... Niedawno słyszałem też o pierwszych rójkach.
> Teraz zostaje pytanie, czy liczyć na miód, czy je wyroić??
Jeśli pogoda będzie sprzyjająca, a pszczoły nadal będą tak zmotywowane, to może da się i to i to. :-)
Mateusz
Wczoraj z żoną powiesiliśmy rojnice z ula ludowego na skraju lasu fajnie jakby coś się zlapało,😊 ale tu pewnie tylko szczęście.
U nas jest trochę gorzej z porzytkami w kalendarzowym latem ale zobaczymy.
> Wczoraj z żoną powiesiliśmy rojnice z ula ludowego na skraju lasu fajnie jakby coś się zlapało,😊 ale tu pewnie tylko szczęście.
Szczęście też, ale przede wszystkim warunek, by w odległości nie mniejszej niż 300m a nie większej niż 900m jakaś rodzina pszczela chciała się wyroić.
Mateusz
To w tym zakresie odległości na pewno jest moja pasieka i sąsiada:) on jest jeszcze większym świeżakiem niż ja z żoną;)
Tak wygląda ten słabszy ware na drugim korpusie:
https://images89.fotosik.pl/715/16756af0eef8c952med.jpg
nie umiem tak zrobić zdjęcie od spodu by było ładnie widać:/
> To w tym zakresie odległości na pewno jest moja pasieka i sąsiada :)
Idealnie. Wszystko wskazuje na to, że ten rok będzie rokiem rójek na potęgę - jak się sąsiadowi rodziny poroją, to może któraś wpadnie do Ciebie. Ważne, żebyś w tej swojej rojołapce miał jakiś stary plaster suszu.
A ta "słaba" rodzina chyba jednak nie taka słaba :-D
U mnie nawet najsilniejsze rodziny tak teraz nie wyglądają. A to dopiero kwiecień - strach pomyśleć, co będzie w maju!
Mateusz
Wątek zamknięty z powodu braku aktywności od ponad 180 dni.