GłównaSchematKsiążkiLinkiForum
skocz do końca odpowiedz lista wątków

Wieżowiec mam i ja

ccde6166fa705b31 76f7a923a0c2be0b 750658a2711af3ed cd2834717af6d1fe d80ab2029ddf66bd 8dc70d91f338c230 6a0646fb62648996 22e82f20a84fd01a
Zerkam czasem z zazdrością na warreistów z nizin, co to w sezonie mają po 4 albo 5 korpusów i narzekają, jak to nie nadążają z dostawianiem nowych. Ale w tym roku i ja doczekałem się wieżowca! Wczoraj zauważyłem u jednej z rodzin brodę. Jako że moje ule są osiatkowane, to brody z ciepła się u mnie nie zdarzają. Broda może więc być tylko objawem przeludnienia i/lub nadchodzącej rójki. Trochę mnie to zdziwiło, bo to rodzina która w kwietniu była słabiutka i rozbudowana zaledwie na jednym korpusie - a w kwietniu i tak dodałem jej pusty korpus, z zasady. Na rójkę już za późno, więc dziś zajrzałem... Przeludnienie. Ta anemiczna rodzina jakimś cudem, wbrew paskudnej pogodzie doszła do dużej siły i zdołała zabudować dwa pełne korpusy. To jest zresztą ta sama rodzina, którą próbowałem bezskutecznie wyroić jakiś miesiąc temu. Trzeci korpus (najniższy) wyglądał tak: https://zapodaj.net/images/7fa9e96265cdc.jpg Zapasów oczywiście nie ma, tylko czerw. To, co rodzina zdoła z trudem zebrać w polu, natychmiast zjada. I co tu robić? Miodu nie zbiorę, bo nie ma, a na jakikolwiek podział lub wyrojenie za późno... Będę więc zimował na czterech korpusach. Pierwszy raz w życiu. :-) https://zapodaj.net/images/59de90de3100a.jpg Mateusz
No i elegancko :) silna rodzinka tylko czemu nie zostawiają sobie żadnego zapasu na zimę? No i jak to sprawdzasz,że jest sam czerw? Snozy nie wyjmiesz z plastrem bo widzę,że budują Ci jakoś pod skosem i wcisnęły nawet 10 plastrów :) Ile pokarmu planujesz im podać na zimę przy 3 zabudowanych korpusach i przy zerowym zapasie? A może dopiero zaczną zbierać :) Moja rójka którą osadziłem w ulu 5 czerwca niestety nic się nie rozwinęła. Nadal siedzą na 5 plastrach w 1 korpusie. Czy coś jest z nimi nie tak? Z tego co wyczytałem tutaj na forum to rozumiem,że powinien być zabudowany chociaż ten jeden cały korpus żeby przezimowały a najlepiej jakby wisiały już w drugim. Bzyk
ccde6166fa705b31 76f7a923a0c2be0b 750658a2711af3ed cd2834717af6d1fe d80ab2029ddf66bd 8dc70d91f338c230 6a0646fb62648996 22e82f20a84fd01a
> silna rodzinka tylko czemu nie zostawiają sobie żadnego zapasu na zimę?
Nie mają z czego sobie zostawić. Dokłada się pewnie do tego jakaś mierna genetyka, bo te pszczoły to zdaje się jakaś hodowlana hybryda. Normalne pszczoły się tak dynamicznie nie rozwijają, przynajmniej nie w tak słabych warunkach jakie są teraz. W zeszłym roku te pszczoły były ładne, czarne i rozważne. Widać wymieniły matkę, i ta nowa została unasienniona jakimiś produkcyjnymi przybłędami.
> No i jak to sprawdzasz,że jest sam czerw?
Oczami :) Tzn. zdejmuję daszek, przekładkę i zaglądam. Miód - kiedy jest - znajduje się najwyżej. U mnie dostrzegłem co najwyżej parę komórek. Ale jak już pisałem wcześniej w innym wątku - obecny rok jest tragiczny. Takiego głodu jeszcze u mnie nie było.
> Ile pokarmu planujesz im podać na zimę przy 3 zabudowanych korpusach i przy zerowym zapasie? A może dopiero zaczną zbierać :)
Karmię rodziny od wczoraj. Planuję dawać im po litrze syropu co tydzień, tak długo, aż przestaną brać. W pożytki w tym sezonie już nie wierzę.
> Moja rójka którą osadziłem w ulu 5 czerwca niestety nic się nie rozwinęła. Nadal siedzą na 5 plastrach w 1 korpusie. Czy coś jest z nimi nie tak?
Czerwiec to nie maj, no ale rójki czerwcowe zazwyczaj dają radę się rozbudować, jeśli są dostatecznie duże i mają pożytki. 5 plastrów to malutko, więc te pszczoły widocznie też wegetują. Dokarmiasz je jakimś rzadkim syropem? Dokarmianie nigdy nie zastąpi normalnych pożytków nektarowych, ale z braku laku trzeba takie późnawe rodzinki jakkolwiek stymulować...
> Z tego co wyczytałem tutaj na forum to rozumiem,że powinien być zabudowany chociaż ten jeden cały korpus żeby przezimowały a najlepiej jakby wisiały już w drugim.
Ano. Przy czym bez pełnego korpusu też się da przezimować, ale będziesz musiał dokarmiać zimą, a to nigdy nie jest komfortowe. Mateusz
ccde6166fa705b31 76f7a923a0c2be0b 750658a2711af3ed cd2834717af6d1fe d80ab2029ddf66bd 8dc70d91f338c230 6a0646fb62648996 22e82f20a84fd01a
Jednak podzieliłem, nie wytrzymałem. Nie powinienem tego robić i sądzę, że będę żałował, ale dziś znów rodzina zrobiła brodę więc rozebrałem ul żeby się przyjrzeć. Mateczników nie było, ale za to był otwarty czerw, jakieś trutnie jeszcze się wałęsały po ulu, do tego dojrzałem parę komórek z trucim czerwiem. Jakaś szansa, że się uda, jest. Te pszczoły i tak mi się niespecjalnie podobają więc ryzyko żadne. Mateusz
>Ale jak już pisałem wcześniej w innym wątku - obecny rok jest tragiczny. Takiego głodu jeszcze u mnie nie było.
Tzn we wcześniejszych latach nie musiałeś dokarmiać w tym okresie? No i czy miałeś takie pszczoły których wcale nie musiałeś karmić na zimę jeśli powiedzmy nie wybierałes miodu?
>Dokarmiasz je jakimś rzadkim syropem?
Nic im nie dawałem. Mnożą się to chyba mają z czego :) Dzisiaj zerknąłem do nich. Wyjąłem 2 snozy. Wygrazały się nowe pszczoły i było troszkę miodu u góry. Zrobiłem nawet fotki. Dodam je do tematu który ja utworzyłem żeby był jakiś porzadek :) ale jak będzie konieczne to może się zdecyduję na syrop. Czytałem Twój wywiad z Philippe i bardzo bym chciał żeby moje pszczoły tak jak u niego również sobie radziły z tego co uzbierają a ja czasami skubnę im małą część. No trudno mi to sobie wyobrazić,żeby te istotki co żyją miliony lat teraz były zależne od nas. Muszą się hartować :)
>Jednak podzieliłem, nie wytrzymałem. Nie powinien tego robić i sądzę, że będę żałował, ale dziś znów rodzina zrobiła brodę więc rozebrałem ul żeby się przyjrzeć. Mateczników nie było, ale za to był otwarty czerw, jakieś trutnie jeszcze się wałęsały po ulu, do tego kilka dojrzałem parę komórek z trucim czerwiem. Jakaś szansa, że się uda, jest. Te pszczoły i tak mi się niespecjalnie podobają więc ryzyko żadne.
Czy te brody nie są spowodowane tym,że ul za bardzo się nagrzewa na zbyt mocnym słońcu? Czyli jeśli wszystko dobrze pójdzie to te z przełożonego korpusu wychoduja sobie nową matkę i będziesz miał 8 rodzin :) Jak to wszystko szybko się zmienia. Pisałeś wczesniej,że zostałeś z 5. Bzyk
ccde6166fa705b31 76f7a923a0c2be0b 750658a2711af3ed cd2834717af6d1fe d80ab2029ddf66bd 8dc70d91f338c230 6a0646fb62648996 22e82f20a84fd01a
> Tzn we wcześniejszych latach nie musiałeś dokarmiać w tym okresie? No i czy miałeś takie pszczoły których wcale nie musiałeś karmić na zimę jeśli powiedzmy nie wybierałes miodu?
Tak, ten rok jest pierwszym rokiem, kiedy masowo dokarmiam rodziny latem. Wcześniej dokarmiałem tylko malutkie rójki i polegało to na jednorazowym rozpuszczeniu kilkuset gramów cukru w garnuszku z ciepłą wodą. Na jesień zresztą też mało karmiłem, z reguły wcale. Dlatego ostatnio popełniłem wątek o syropach, bo to dla mnie zupełnie nowy świat.
> Wygrazały się nowe pszczoły i było troszkę miodu u góry.
Miodu już nie przybędzie, więc nie ma szans by pszczoły miały dość zapasów na zimę. Ergo - skoro i tak będziesz musiał karmić, to wydaje mi się, że lepiej zacząć już teraz, by mogły sobie ten syrop wymieszać z miodem i spokojnie wysuszyć. No i może zmotywuje je to do dobudowania plastrów.
> Czy te brody nie są spowodowane tym,że ul za bardzo się nagrzewa na zbyt mocnym słońcu?
Tak, to najbardziej typowy powód - ale przy siatkach to się (u mnie) dotąd nie zdarzało. Poza tym, nie ma u mnie obecnie żadnych upałów, dziś jakieś 23-24 stopnie i chmury. A od jutra znów deszcz. No ale chyba faktycznie musiało im być mimo wszystko za ciepło, bo mateczników żadnych nie znalazłem.
> Czyli jeśli wszystko dobrze pójdzie to te z przełożonego korpusu wychoduja sobie nową matkę i będziesz miał 8 rodzin :)
Możliwe, ale szczerze mówiąc nie jestem w tej kwestii optymistą. Wyhodowanie matki nie powinno być problemem, ale jej unasiennienie jest co najmniej niepewne. Czy za 3 tygodnie będą u mnie jeszcze trutnie? Obstawiam 50% szans. I jak (jeśli) się unasienni, to młoda matka musi jeszcze wrócić do ula cała i zdrowa. Gdybym miał na coś stawiać, to raczej na porażkę. Czas pokaże. Mateusz
d80c5fff37b64a39 50c5124312758b83 7bde2b20757f7dd3 48d6bb9bef04dc55 b4bb8cb1fa3e137f 99176599bda7e37f 9504dc0b23371f7f 6389967441d3b436
> No trudno mi to sobie wyobrazić,żeby te istotki co żyją miliony lat teraz były zależne od nas. Muszą się hartować :)
Z punktu widzenia biologicznego wszystkie istoty, które aktualnie żyją na Ziemi, żyją miliony lat. ;) Aktualna historia pszczoły miodnej na kontynencie europejskim z jej dostosowaniem do klimatu Holocenu w Europie (czyli taką z długą zimowlą w dziuplach itd.) sięga kilkunastu tysięcy lat. Uzależnienie swojego przetrwania od jakiegoś innego organizmu jest bardzo powszechne w biologii. Pomyśl, chociażby o takich symbiozach jak ścisły mutualizm lub o wyspecjalizowanym pasożytnictwie takim, jakim jest cykl życiowy dręcza pszczelego.
> No trudno mi to sobie wyobrazić,żeby te istotki co żyją miliony lat teraz były zależne od nas. Muszą się hartować :)
Z punktu widzenia biologicznego i międzypokoleniowego wszystkie istoty, które aktualnie żyją na Ziemi, żyją miliony, a nawet miliardy lat. ;) Jednak aktualna historia pszczoły miodnej na kontynencie europejskim z jej dostosowaniem do klimatu Holocenu w Europie (czyli taką z długą zimowlą w dziuplach itd., czyli taką, jaką ją znamy) sięga kilkunastu tysięcy lat. Uzależnienie swojego przetrwania od jakiegoś innego organizmu jest bardzo powszechne w biologii. Pomyśl, chociażby o takich symbiozach jak ścisły mutualizm lub o wyspecjalizowanym pasożytnictwie takim, jakim jest cykl życiowy dręcza pszczelego.

imię, nazwisko lub pseudonim

hasło (opcjonalne)


zaznacz OSTATNIE pole: