hej, z jakiego rodzaju drewna robicie swoje ule warre?
czytalem poprzednie watki o daglezji, ale pytam o cos dostepnego w zwykłym tartaku np. lipa, sosna zwyczajna (chyba nienajlepsza opcja), topola (chyba sie wichruje), itp
p.s.
pozdrawiam forumowiczów,
maq
O daglezji to ja pisałem, bo u mnie mnóstwo tego. Z tego co się orientuję to doskonale sprawdza się również sosna wejmutka. Istotne, by drewno było lekkie i nie paczące. No i ul budować z suchego drewna a nie takiego, co jeszcze przedwczoraj stało w lesie... niestety w tartaku znajdziemy zazwyczaj świeżą tarcicę. Być może warto pogadać z jakimś lokalnym stolarzem, tacy ludzie miewają rozmaite półmetrowe ścinki, które trzymają przez lata "na wszelki wypadek".
Mateusz
Dzięki za wskazówki Mateusz.
Ale idę o zakład że lokalny stolarz wejmutki to raczej nie ma, więc pytanie o używane popularne typy drewna jak najbardziej pozostaje otwarte ;-)
Pozdr,
Maq
>pozdrawiam forumowiczów,
>maq
Witaj i tutaj. :)
A jakie masz korpusy? Nie LN2/3 czasami?
Hej Warroza! :)
z wielokorpusowych mam 1/2 dadant, z wejmutki.
Ale dopiero w tym roku je zasiedlilem.
Głównie mam wielkopolskie 12r.
Ja mam ule ze zwykłej sosny. Trzeci sezon za nimi i nic się nie dzieje. Od środka jest surowe drewno a z wierzchu pokost lninany. Na zimę słomianka. Jak zimują pszczoły nie powiem bo mam za małe doświadczenie.
Dzięki za info, pomyślę jeszcze może nad świerkiem...