Wątek zamknięty z powodu braku aktywności od ponad 180 dni.
Jednak nie ma to jak odpowiednio dociążony ul postawiony na dwóch pustakach.
Pszczoły na szczęście nie doznały większego uszczerbku. Jest bardzo ciepło (15 st.), więc nie zmarzły. Żaden zwierz nie dobrał się w międzyczasie do plastrów, i z tego co dojrzałem to nie wygląda aby w ulu były jakieś znaczące zniszczenia w plastrach. Podejrzewam, że ul zsunął się ze stojaka i w miarę łagodnie opadł na trawę. Myślę, że zimowa słomianka również pomogła zamortyzować upadek i utrzymała całość w jednym kawałku.> Skompletowałem 1szt warte,kupiłem korpusy z wejmutki,dennice i poduchę zrobiłem sam, byle do majaJakieś fajne fotki? :-) Swoją drogą, rozpoczynanie przygody od jednego ula jest nieco ryzykowne. Mateusz
Wątek zamknięty z powodu braku aktywności od ponad 180 dni.