Wątek zamknięty z powodu braku aktywności od ponad 180 dni.
Dennica którą przedstawiam w planach na stronie ulwarre.pl jest dość typowym modelem we współczesnych ulach Warré, ale ma kilka wad:
- niewielka szerokość bocznych nóżek powoduje, że drewno jest naprężone i całość polega w dużej mierze na bocznych wkrętach dla zachowania sztywności i pionu
- pełne osiatkowanie naraża gniazdo na przykre przeciągi zimą
- wejście na pełną szerokość ula jest trudne w obronie w sezonie, a poza sezonem wymaga stosowania drzwiczek
- dennica jest relatywnie wysoka, przez co gryzonie lubią się pod nią chować, a łasice okresowo ją obgryzają, próbując dostać się do środka
Długi czas myślałem nad sposobem ulepszenia moich dennic, aby były stabilniejsze, mocniejsze, przyjaźniejsze pszczołom ale nadal łatwe w wykonaniu. Ostatecznie doszedłem do modelu, który okazuje się bardzo zbliżony do oryginalnej konstrukcji Ojca Warré... Nie ma tu więc żadnej rewolucji. Główna różnica to osiatkowanie w jednej trzeciej. Model opata nie był w ogóle osiatkowany, ale w dobie wszechobecnego dręcza takie rozwiązanie jest niekorzystne dla higieny ula.
Niebawem udokumentuję ten nowy model dennicy i dodam do planów na stronie, a póki co oto kilka zdjęć:
https://imgpile.com/images/w3UAmg.jpg
https://imgpile.com/images/w3UoSr.jpg
https://imgpile.com/images/w3U2dR.jpg
https://imgpile.com/images/w3ULgc.jpg
https://imgpile.com/images/w3UkUN.jpg
Dennica ta jest bardzo stabilna, gdyż wszystkie jej części leżą "na płasko" i nie podlegają żadnym naprężeniom. Osiatkowanie w jednej trzeciej znacząco ogranicza przeciągi i usztywnia całość, a wylotek o niewielkiej szerokości ułatwi pszczołom obronę ula. Dennica składa się z kilku prostych elementów, jedyna trudność konstrukcyjna to wykonanie wyżłobionego wylotka. Ja wykonałem go piłą stołową z ostrzem ustawionym na wys. 9 mm, ale zapewne da się uzyskać podobne wyżłobienie za pomocą frezarki i dłuta.
Przed taką dennicą z pewnością warto położyć deskę wylotową, aby ułatwić pszczołom lądowanie. To szczególnie istotne w okresie pożytków, kiedy pszczoły wracają do ula mocno obładowane i nie zawsze udaje im się trafić bezpośrednio w wejście.
Mateusz
Mateuszu bardzo dziękuję za wszystkie Twoje cierpliwe odpowiedzi😊i skoro przy dennicy jesteśmy (przepraszam z góry) ale będzie pytanie zielonego początkującego.
Uwaga pytam:
Co daje siatka w dennicy? poza zlagodzeniem przeciagu, czemu w 1/3, czemu tak? Jak ona pomaga pszczołom w zachowaniach higienicznych. Przeczytałam Ostrowską, Romana i Warrego wyd.12te i pomijając tego ostatniego a dodajac jeszcze fora dalej nie wiem. A z filmów Buczacza to nawet można wywnioskować że lepiej jak pszczoly mają w dennicy tzw "kupę śmiecia" a nie siatkę. Jeszcze ktoś ekodennice testował ale już nie pamietam czy Ty..😁
Poza tym pieknie to zrobiłeś!😉 miałam robić identycznie jak podaje Warre ponieważ nie wiem o co chodzi z tym osiatkowaniem postankwilam zaufać księżulowi bez wnikania w tę kwestię a teraz nie wiem...
Ahoj Kropaśkowa,
Siatka w dennicy pełni dwie funkcje:
- zapewnia skuteczną wentylację
- pozwala spadającym dręczom "wypaść" z ula
Dobrą wentylację można zapewnić odpowiednio dużym wylotkiem, ale kwestii dręcza się już nie przeskoczy. Jeśli pszczole uda się zrzucić dręcza z grzbietu, to ten spadnie na dennicę i będzie chciał wspiąć się z powrotem. Przy pełnej dennicy taki dręcz może się tak bawić w nieskończoność, natomiast przy siatce istnieje możliwość, że dręcz przepadnie i nie będzie już w stanie wrócić na swoich krótkich nogach.
W zapisach ojca Warré nie znajdziemy wzmianki o osiatkowanych dennicach, bo w 1920 r. nie było dręcza w Europie, a problem wentylacji opat rozwiązywał za pomocą regulowanych drzwiczek (otwarte w sezonie, przymknięte poza sezonem), które wycinał z puszek konserwowych.
Dlaczego 1/3? Szczerze mówiąc nie wiem. Tzn. nie mam żadnych naukowych danych w temacie. Rozmawiam czasem z innymi Warré-istami i niektórzy korzystają z częściowo osiatkowanych dennic - jak twierdzą z równie dobrym skutkiem, co przy w pełni osiatkowanych modelach.
Pewne jest natomiast, że dennica w pełni osiatkowana jest źródłem przeciągów, z tego zresztą powodu przy takich dennicach ludzie zazwyczaj korzystają z wiatrołapów (tj dodatkowego, pustego korpusu). Osiatkowanie w 1/3 wydaje mi się być dobrym kompromisem.
Myśląc nad nowym modelem dennicy chciałem, żeby było jak najprościej (dla mnie) i jak najlepiej dla pszczół. Prostota wynika z faktu, że nie będę już musiał montować jakichkolwiek drzwiczek, i być może zrezygnuję też z wiatrołapów. A pszczoły będą nadal miały skuteczną wentylację dzięki siatce, ale bez przesadnych przeciągów. Ograniczona wysokość wylotka (9 mm) służy do tego, aby żadne myszy czy szerszenie nie były w stanie dostać się do ula, a jego niewielka szerokość (12 cm) ułatwi rodzinie obronę wejścia. Przy wylotkach na pełną szerokość zdarza mi się, że słabsze rodziny zostają ograbione przez silniejsze, i tego też chciałbym uniknąć dzięki nowym dennicom.
Mateusz
Aha. Teraz rozumiem😊 dziękuję za wyjaśnienie. Sama też zastanawiałam się co bedzie się dziać jeżeli ja zrobię dennice jak opisuje Waree a dręcze pospadają na deski dennicy. Jednak stwirdzilam że może nie będę kombinować. Jedank mialam słuszne podejrzenia że siatka w dennicy nie jest tylko po to żeby łatwiej odparować miód.
Dziś w końcu znalazłem czas aby udokumentować nową, uproszczoną wersję dennicy. Jej schemat jest już dostępny w dziale "schemat".
Mateusz
Dennicę można zobaczyć w akcji tutaj (nagrałem dziś rano):
https://youtu.be/tYcrlT8p0z0
Wylotek, który wykonałem, ma 9 mm wysokości. W praktyce widać, że mógłby być znacząco niższy. Następne wylotki będę wykonywał niższe, o wysokości 6 albo 7 mm. Im niższy wylotek, tym mniej potencjalnych intruzów będzie w stanie wejść do ula, i tym mniej będzie wiało zimą.
Szerokość 12 cm również wydaje mi się teraz niepotrzebnie duża, być może nieco ją ograniczę w następnej wersji.
Mateusz
Wykonałem dziś nową dennicę, z kilkoma drobnymi zmianami względem wersji poprzedniej:
- niższy wylotek (7 mm zamiast 9 mm)
- węższy wylotek (10.5 cm zamiast 12 cm)
- szersze nogi i boki (4 cm zamiast 3 cm)
- ciut mniejsza szerokość i długość całości (34.5 cm x 34.5 cm zamiast 35x35)
Dlaczego?
Niższy i węższy wylotek chroni przed intruzami i ułatwia pszczelej rodzinie obronę ula.
Szersze nogi usztywniają całość, a szersze boki ułatwiają montaż siatki.
Mniejsza szerokość i długość chroni dennicę przed deszczem. Zauważyłem, że przy dennicy 35x35 podczas ulewy woda próbuje "wciskać się" w szpary przez co dennica pozostaje potem długo mokra. Oczywiście niczego tu nie odkryłem, Ojciec Warré przestrzegał przed tym już 100 lat temu i zalecał stosowanie dennic o wymiarach 34x34...
Odświeżyłem już schemat na stronie, a poniżej podaję bezpośredni link:
https://ulwarre.pl/schemat/ulwarre.pl-dennica-2022.pdf
Usunąłem także deskę wylotową ze schematu, w praktyce to niepotrzebna komplikacja. Dużo prościej położyć przed ulem osobną deseczkę, do tego ustawiając ją pod kątem, co ułatwia pszczołom lądowanie w okresie pożytków.
Mateusz
Dziękuję za filmy:) pięknie Ci wychodzą te ule! I dla mnje to super że mogę tak to zobaczyć. I jak miło słuchać o ulu Warre po polsku! Proszę rób jak najwięcej filmów!;)
Wątek zamknięty z powodu braku aktywności od ponad 180 dni.