Pan Andrzej zapytał mnie o sposób, w jaki pozyskuję miód.
Otóż nie korzystam z miodarki ani prasy, robię to miską i nożem. Z korpusów wycinam plastry długim nożem (w jednej całości, nawet nie próbuję rozdzielać poszczególnych snoz). Blok plastrów wpada do miski, gdzie rozkrajam go kozikiem, rozgniatam niewielkim, drewnianym tłuczkiem, a następnie przez noc odsączam przez sito. Uzyskany tym sposobem miód nie jest tak przejrzysty jak ten sklepowy, jest bogatszy gdyż zawiera wszelkie, nawet te najbardziej ulotne, składniki, a także śladowe ilości wosku co nadaje mu bardzo przyjemny zapach. Miód ten nie ulega również utlenieniu, w przeciwieństwie do miodu odwirowanego w miodarce. Mogę tylko przypuszczać, że wpływa to korzystnie na jego konserwację.
Gdybym miał kilkadziesiąt uli to zainwestowałbym w prasę, ale przy malutkiej, przydomowej produkcji sposób z miską zdaje egzamin. Tutaj ktoś bardzo ładnie pokazał ten sposób:
https://youtu.be/KeLSfDzuaL8
Mateusz